Kurier Radia Bielsko - 19 lipca 2012

Czy większość podopiecznych towarzystwa to panowie?

Kiedyś rzeczywiście tak było. Od kilku lat sytuacja się zmienia. Coraz więcej pań zwraca się do nas o pomoc w radzeniu sobie z chorobą alkoholową. To wcale nie znaczy, że przybywa kobiet uzależnionych od alkoholu. Dotyczy to zresztą obu płci. Dziś coraz więcej osób chce sobie radzić z problemem pod profesjonalna opieką i przy wsparciu innych osób w takiej samej sytuacji.

Więc podopiecznych wam przybywa?

Tak. Również dzieci z rodzin, w których jest problem z alkoholem i dysfunkcyjnych. Do ukończenia 18 roku życia mają co tydzień zajęcia w specjalnie dla nich stworzonej grupie socjoterapeutycznej. W poniedziałek wróciły właśnie z dwutygodniowego obozu w Pogorzelicy, który jest dla nich nagrodą za całoroczną pracę. Dla większości z nich to jedyny moment, w którym mogą odpocząć od problemów środowiskowych, poznać nowych ludzi, nowe środowisko oraz, co najważniejsze, nauczyć się funkcjonowania w grupie i poznawania samych siebie.

A jak pomagacie swoim młodym podopiecznym w czasie roku szkolnego?

Oprócz cotygodniowych zajęć z terapeutą, staramy się organizować dla nich wyjazdy weekendowe. W puli stałego wsparcia finansowego, które mamy z Urzędu Miasta, jest część przeznaczona właśnie na Wyjazdowe Sesje Terapeutyczne. Ich celem jest edukacja na tematy profilaktyki uzależnień, sposobów reagowania na ten problem. Ponadto regularnie organizujemy dla dzieci wieczorki filmowe, wyjścia do kina, imprezy. W tym roku, po raz drugi, zaprosimy je na Bielski Dzień Profilaktyki Uzależnień i Integracji Społecznej, który organizujemy 17 sierpnia dla wszystkich mieszkańców miasta. Połączony będzie z dniami otwartymi Bielskiego Towarzystwa Trzeźwości, a cały cykl działań profilaktycznych zakończy się 1 września i połączony będzie z 20. rocznicą działalności naszego Stowarzyszenia.

Powszechne jest przekonanie, że z choroby alkoholowej nie da się wyjść. Czy to prawda?

Tak. To choroba śmiertelna. Nie da się jej wyleczyć, jak grypy czy świnki. Można jednak z nią walczyć, tak jak z cukrzycą. Można z nią żyć, można nad nią zapanować. W tym właśnie pomagamy.

Metodą, którą stosujecie, jest takie organizowanie czasu wolnego, by nie wystarczyło go na pokusy.

Temu między innymi służy nasze Stowarzyszenie, mające swoją siedzibę przy ul. Inwalidów 6. Oprócz tego, że udostępniamy pomieszczenia grupom na mitingi, że są różne grupy terapeutyczne, porady psychologiczne i prawne, działa tu też Klub, którego głównym celem jest zaproponowanie ludziom czegoś więcej. By można było nie tylko walczyć z uzależnieniem, ale i fajnie spędzić czas. W ramach różnych form spędzania wolnego czasu proponujemy sekcję tenisa stołowego , szachową , kurs języka angielskiego oraz myślimy o ponownym kursie komputerowym. Tutaj wszyscy czują się bezpieczni, ponieważ wiedzą, że są tutaj ludzie , którzy ich rozumieją i nie odtrącą, którzy zawsze udzielą pomocy. Klub jest czynny przez cały tydzień, od poniedziałku do piątku od 10.00 do 20.00, w weekendy i święta od 16.00 do 20.00, a w okresie letnim do 21.00. Można tu przyjść, porozmawiać, zwierzyć się ze swojego problemu lub problemu swoich krewnych czy znajomych. Osobami do pierwszego kontaktu osobistego czy telefonicznego są nasze gospodynie.

Czyli wystarczy do was przyjść? Nie trzeba żadnych skierowań, poleceń, znajomości?

Nie. Nie jesteśmy ośrodkiem leczenia, nie są potrzebne skierowania. Do nas po prostu trzeba chcieć przyjść. Każdy, kto się u nas pojawi, zostanie poinformowany kiedy są spotkania, kiedy dyżuruje psycholog czy specjalista od dzieciaków, terapeutka od dorosłych dzieci alkoholików, bądź specjalista od problemów przemocy w rodzinie. Z wszystkiego korzystać można za darmo. Zapraszam też na naszą stronę internetową gdzie można zapoznać się z naszym Stowarzyszeniem: www.bttbielsko.webnode.com.

Ile osób zwraca się do was o pomoc w ciągu roku?

Nie prowadzimy dokładnych statystyk. Tego, ilu mamy beneficjentów, dowiadujemy się ze sprawozdań naszych terapeutów oraz z zeszytu, w którym część osób wpisuje się imionami czy pseudonimami. W ciągu roku przez klub przewija się 6-7 tysięcy osób. Większość z nich pojawia się u nas najwyżej kilka razy, jednak znacząca grupa to nasi stali podopieczni i bywalcy. Dużym zainteresowaniem cieszy się terapia komunikacji par małżeńskich czy partnerskich. Na każdym z mitingów pojawia się średnio 20-30 osób. Spotkania odbywają się jednak nawet wtedy, gdy przyjdą 2 osoby. Często mitingi zostają otwarte, zwłaszcza wtedy, gdy odbywają się rocznice konkretnej osoby, grupy czy klubu i zaproszone są na nie rodziny, przyjaciele i znajomi.

Rocznice konkretnej osoby, to kolejne lata wygrane w walce z nałogiem, czyli rocznice niepicia?

Tak. Niektórzy mówią, że to ich nowe daty urodzenia, nowe życie. Dopiero uczestnicząc w mitingach otwartych mogłam zrozumieć zasadę 12 kroków, znaczenie 12 tradycji i dlaczego tak ważne jest ich przestrzeganie. Uważam, że zasady te przestrzegać powinni nie tylko ludzie uzależnieni. To zasady uniwersalne, umożliwiające trzeźwe spojrzenie na wiele aspektów życia.

Od niedawna posiadacie ogólnopolski ważny certyfikat.

Otrzymaliśmy go w ubiegłym roku za udział naszego programu profilaktyki w ogólnopolskiej kampanii „Postaw na rodzinę”, organizowanej przez Krakowski Instytut Profilaktyki. W tym roku Bielski Dzień Profilaktyki Uzależnień i Integracji Społecznej też odbywał się będzie w ramach tej kampanii.

Wanda Then

Źródło: Kurier Radia BIELSKO, 19 lipca 2012


Darmowy licznik odwiedzin
Katalog stron